Przede mną stał Zayn.
-Wow, mała nie spodziewałem się takiego przywitania.
-Po prostu miałam nadzieję,
że to Harry.
-Nie ma go tu?-Zrobił ten swój cwaniacki uśmieszek i położył
dłoń na moim biodrze.
-Nie, nie wiem gdzie jest.- strzepnęłam jego rękę z mojego
ciała tak szybko, jak się tam pojawiła.
-No nie bądź taka- znowu jego dłonie znalazły miejsce na
mojej talii- Skoro go tu nie ma- przyciągnął mnie do siebie- Możemy się trochę
zabawić- wyszeptał do mojego ucha.
-Fu.. Zayn. O czym ty mówisz.
Odepchnęłam go z całej siły.-Nie zrobisz chyba tego
przyjacielowi.
-Jeśli będę chciał to nawet się o tym nie dowie.
Zresztą jeśli ty raz z kim się innym
prześpisz, to nic Ci się nie stanie- machnął przede mną ręka. –Zresztą myślisz,
ze on jest w porządku co do ciebie? Czemu go tu teraz nie ma? Jak myślisz? No
pomyśl!
-Nie, nie, nie to nie prawda. –Złapałam się za głowę.
Przykucnęłam. Z moich oczu zaczęły sączyć się słone łzy, które spłynęły po
zaczerwienionych policzkach.
-Av, przepraszam, nie powinienem tego mówić.
-Wyjdź!- zerwałam się na równe nogi i krzyknęłam- Wyjdź w
tej chwili! Nie chcę ciebie widzieć. Co ja jestem jakąś dziwką?
-Nie, ale skoro on
jest nie w porządku co do ciebie, to
czemu ty też nie możesz?
-Wyjdź!
-Jak chcesz, ale jak przyjdziesz do mnie zapłakana i
powiesz, że Hazz Ciebie zdradził, to nie licz na to, ze nie powiem: „A nie
mówiłem?”. Jasne?
-Proszę cię, zostaw mnie teraz
samą.
Czekałam ponad poł dnia w salonie, oglądając telewizję.
Otoczona przez chusteczki, które były mokre od moich łez, myślałam tylko o tym
co powiedział Zayn. Jak to możliwe. To po co tu ze mną przyjechał. Było już koło godziny 18. Powoli słońce
zachodziło. W pokoju robiło się ciemno. Wreszcie drzwi wejściowe się otworzyły
i do domu wszedł nie kto inny jak Harry. Był uśmiechnięty. Zamknął za sobą
drzwi. Podszedł do mnie. Schylił się i
chciał mnie pocałować. Odwróciłam głowę w prawo, a jego usta wylądowały na moim
policzku. Zdziwienie wkradło się na jego twarzy.
-Coś jest nie tak?- Spytał
-Ty chyba sam powinieneś mi wyjaśnić, co jest nie tak?
-Co wyjaśnić?
-Zayn tu był!
-I co ci niby powiedział?
- Gdzie ty w ogóle byłeś?
- Przejść się.
-To mogłeś chociaż jakąś wiadomość zostawić. Coś. Martwiłam
się. Wiesz?
-No wiem, źle zrobiłem, przepraszam, ale możesz mi powiedzieć co Zayn ci powiedział?
-Nie ważne.
-Nie, zaczęłaś to powiedz mi o co chodzi?!
-Nie. Źle się z tym czuję, ze mu w to uwierzyłam.
-Powiedz mi to po prostu.
-Zayn powiedział, że…- przerwałam, spojrzałam na swoje
stopy. Denerwowałam się bardzo. Pomyśli, że mu nie ufam.- że sypiasz z każdą napotkana dziewczyna na ulicy.
-Że co? Powtórz, bo chyba źle zrozumiałem.
-Zayn powiedział, ze mnie zdradzasz.- powiedziałam to
najszybciej jak potrafiłam, ale myślę, że niestety wszystko zrozumiał.
-To nie prawda.
-Na pewno?
-Tak. Czemu zawsze w nasze
kłótnie musi być wmieszany Zayn?
Leżeliśmy już w łóżku. Czytałam jakiś kobiecy magazyn. Harry
leżał dość daleko ode mnie, na drugim końcu łóżka i przeglądał swojego iPhona.
Atmosfera była dość dziwna. Wiem, że spoglądał na mnie co chwilę i chciał coś
powiedzieć, lecz tego nie zrobił. Harry położył swój telefon na stolik nocny i
nagle wyrwał moja gazetę z ręki. rzucił ją na podłogę.
-Ej, ja to czytałam. Był tam fajny artykuł o was.
-Nie interesuje mnie to teraz.
Jego włosy opadły na moje czoło, a klatka piersiowa co
chwilę unosiła się i opadała.
-Po co tu przyjechaliśmy. Nie zauważyłaś, że naprawdę
zachowujemy się jak jakieś stare małżeństwo na wakacjach? Mam tego dość.
Brutalnie wpił się w moje usta. Co my robimy. Parę godzin
temu był tutaj Zayn i mi powiedział, ze Harry nie jest fair w stosunku co do
mnie, a teraz po prostu go całuję. Pogadaj
z nim! Mój głos w głowie czasami ma rację. Ale od czego zacząć?
-Harry, czy.. czy spałeś z jakąś kobietą odkąd się znamy?
Był nade mną, opierał się na łokciach, odwrócił głowę w
lewo, unikając odpowiedzi.
-Powiedz mi. Chcę
wiedzieć.
-Kochanie, to nie tak jak myślisz. To..
-Harry!
-Tak, Zayn miał rację.
-Wiesz, co jeszcze Zayn mi powiedział?
-Pewnie coś złego.
-No dobre to nie było. Powiedział, że dzisiaj zamiast na
spacerze byłeś u jakiejś dziewczyny.
-Yhm..
-To prawda?
- Nie.
-To gdzie byłeś?
-Mówiłem, na spacerze. Musiałem przemyśleć parę rzeczy.
-To dlatego nie było ciebie prawie cały dzień?
-Podejmowałem ważną dla mnie decyzję. Ona może zmienić moje
życie.
-No dobra, rozumiem.
-Nie gniewasz się? – szepnął mi do ucha.
-Nie, już nie.
Pocałujesz mnie jeszcze raz?
Milczał. Podniósł się i zszedł z łóżka. Co z nim nie tak?
-EJ.. co jest? Już cię nie pociągam?
-Wiesz, że jesteś bardzo seksowna. Prawda? Po prostu chcę,
żeby nasze uczucia i to co między nami wywoływane było chwilą.
jesteś genialna. czekam ciąg dalszy ^^
OdpowiedzUsuńszkoda że taki krótki .. trudno . czekam na następny , bo chce wiedzieć co ukrywa Hazza x.x
OdpowiedzUsuńszkoda że taki krótki .. trudno . czekam na następny , bo chce wiedzieć co ukrywa Hazza x.x
OdpowiedzUsuńkcem następny ! ciekawe co tam się kryję w "kłamstwach" Hazzy : ) <3
OdpowiedzUsuńawwww *_* dalej ! .xx
OdpowiedzUsuń@lots_of_love_x
OdpowiedzUsuńOMG! *o* Czekam na następny rozdział! <33
OdpowiedzUsuńTrzymasz w napięciu ;)) Już się nie mogę doczekać tego co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuń@HugmeeeNiall
*.* Wciągnęłam się! Swietny <3
OdpowiedzUsuńZajebisty *-* @BieberAiiir
OdpowiedzUsuńZajebiste
OdpowiedzUsuńej co ten Hazzy kombinuje?!
OdpowiedzUsuńzajebiste. c;
OMG Nadrobiłam całe dziesięć rozdziałów w godzinę, huhuh dobra jestem, ale Ty też nie przejmuj się. Nie czytam wielu opowiadań, bo po co jak posrane gówniary nie umieją w to nic ciekawego wnieść ? Także, tego ! WOW. Jestem w pełni pochłonięta i zastanawia mnie to zniknięcie Styles'a. Jednak to takie szybkie przebaczanie Av też mnie intryguje. Ciekawe co w tym siedzi . xx
OdpowiedzUsuń- do następnego
@czekaj_kinga z http://the-little-thins-and-me.blogspot.com/
Mógłby ją zdradzić ^^ Wolałabym, żeby była z kimś innym.. ;) Jak Ci się będzie nudziło, to wpadnij http://i-love-you-remember-about-it.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuń~Hezzin
UsuńŚwietny ,jak już ci pisałam na TT .Wciągnęłam się w to opowiadanie .Czkam na następny .Ciekawe co Harry kombinuję .
OdpowiedzUsuńA jakbyś już umierała z nudów to możesz wejść
http://to-start-a-new-life.blogspot.com/
http://effy-story.blogspot.com/
Przepraszam za spam
te opowiadanie jest świetne <3
OdpowiedzUsuńciesze się zaczełam Je czytac ;*